Kradzież pierścienia prymasa. Ruszył proces
Przed Sądem Rejonowym w Gnieźnie rozpoczął się proces w głośnej sprawie kradzieży pierścienia prymasa Stefana Wyszyńskiego. Klejnot, który prymas Tysiąclecia dostał od Episkopatu Polski w 1966 roku, został skradziony 6 lutego zeszłego roku.
2012-01-11, 15:50
Posłuchaj
Jego wartość materialna szacowana jest na 40 tys zł. Sprawcy wpadli po włamaniach do kolejnych kościołów.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
- Według prokuratury w bezpośrednią kradzież pierścienia są zamieszani: Barbara R. mieszkanka Wrześni, jej konkubent Mirosław F. i Mieczysław W. Ten ostatni wszedł do kaplicy, gdzie był wystawiony klejnot i przy pomocy wkrętaka wyważył zamek do gabloty z pierścieniem. Według środowych, zmienionych zeznań kobiety stała ona na czatach, a jej konkubent dopiero po wyjściu z katedry, już w samochodzie dowiedział się o zdarzeniu i wtedy się przestraszył. Katedrę chciał tylko zwiedzać, jako jedyny z całej trójki nie przyznaje się do winy - relacjonuje Rafał Muniak z Radia Merkury.
Posłuchaj dźwięków archiwalnych o kardynale Wyszyńskim w Radiach Wolności>>>
REKLAMA
Mieczysław W. po kradzieży pojechał do Konina, gdzie pierścień sprzedał za 1900 zł w lombardzie swojego znajomego. Wcześniej wyciągając z niego 10 brylancików, które potem sprzedał w Belgii za 50 euro.
Barbara R. i Mieczysław W. od kilku lat okradali kościoły w całej Polsce. Zarzuty za te przestępstwa usłyszało dodatkowo ich dwóch wspólników.
Zeznania składał również oskarżony właściciel lombardu z Konina. Kolejne rozprawy mają się odbyć 13 i 16 stycznia.
IAR, gs
REKLAMA
REKLAMA