GOPR ratuje turystów z Babiej Góry. "Zupełny brak wyobraźni"
Ratownicy GOPR dotarli do piątki osób, które spędziły noc w namiocie na Babiej Górze. To część grupy, którą goprowcy już w sobotę sprowadzali na dół.
2012-01-22, 12:46
Posłuchaj
Mimo ekstremalnych warunków, część turystów nie posłuchało rad ratowników i zdecydowało się spędzić noc na szczycie góry. W niedzielę rano zmienili zdanie i wezwali pomoc. Akcja ratownicza zaczęła się na nowo.
Ponieważ warunki w górach są bardzo trudne, ratownikom dopiero teraz udało się dotrzeć do wzywających pomocy. W masywie Babiej Góry leży półtora metra śniegu i obowiązuje trzeci stopień zagrożenia lawinowego. Wieje bardzo silny wiatr, a widoczność jest ograniczona do stu metrów. Takie warunki panowały również wczoraj. Mimo to turyści ruszyli w góry. - Wyszli po 14, to zupełny brak wyobraźni - podkreślił Maciej Mażul z babiogórskiego parku narodowego.
REKLAMA
IAR, PAP, agkm
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
REKLAMA
REKLAMA