Milczący protest przeciwko ACTA. "Mocny przekaz"
Ponad 35 tysięcy internautów zadeklarowało na Facebooku, że stawi się o godzinie 16:00 przed warszawską siedzibą biura Parlamentu Europejskiego.
2012-01-24, 06:58
Posłuchaj
Organizatorzy zdecydowali się na milczącą formę protestu. - Podobnie jak za granicą pokażmy swoją siłę w nietypowy sposób, tego nasze władze jeszcze nie znają! Mowa jest srebrem, a milczenie złotem - przekaz będzie mocny! Najważniejsze jest, abyśmy byli w tym jednością - informują na stronie internetowej wydarzenia.
Na manifestacji mają pojawiać się hasła "ACTA drogą do niewoli, nie poddamy się kontroli" czy "ACTA= Arogancki Cyniczny Traktat Antyspołeczny".
W środę, w przeddzień podpisania ACTA, w wielu miastach zaplanowano oficjalne pikiety przed urzędami - demonstracje odbędą się w większości miast wojewódzkich, m.in. w Warszawie, Lublinie Łodzi, Gdańsku, Krakowie i Wrocławiu.
To dlatego zaatakowano rząd. Czytaj TREŚĆ UMOWY ACTA >>>
REKLAMA
Do protestu przyłączą się też popularne polskie serwisy internetowe. Na dobę przestaną działać strony Antyweb, Wykop, Demotywatory, Kwejk i JoeMonster. Podobny protest przeprowadziły w zeszłym tygodniu inne światowe serwisy, które sprzeciwiały się amerykańskiej ustawie antypirackiej SOPA. Zablokowana została m.in. Wikipedia.
"Brak wysiłku konsultacyjnego"
W poniedziałek minister cyfryzacji Michał Boni powiedział, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby Polska przystąpiła do ACTA. Polska miałaby w czwartek podpisać to porozumienie w Tokio. Natomiast od przyszłego tygodnia miałyby się zacząć konsultacje społeczne w sprawie umowy. Boni przyznał, że do tej pory zabrakło w sprawie ACTA - jak się wyraził - "wysiłku konsultacyjnego".
Sprawą braku konsultacji społecznych w sprawie ACTA zajął się z urzędu rzecznik Praw Obywatelskich. Dyrektor zespołu prawa konstytucyjnego i międzynarodowego w biurze RPO Mirosław Wróblewski zaznaczył, że zainteresowanie RPO sprawą ACTA wynika z wpływu, jakie zawarte w porozumieniu zobowiązania mogą mieć na ograniczenie prywatności i wolności słowa obywateli w przestrzeni internetu. Umowa ACTA nie była konsultowana z polskimi informatykami.
to
REKLAMA
REKLAMA