Kirgistan: więźniowie głodują i zaszywają sobie usta
Podwoiła się liczba więźniów w Kirgistanie, którzy biorą udział w proteście przeciwko warunkom w celach. Ponad 1300 osób zdecydowało się zaszyć sobie usta.
2012-01-26, 17:00
Z każdym dniem przybywa strajkujących - zaledwie dzień wcześniej, w środę, protestowały trzy tysiące osadzonych, a na radykalny krok zaszycia sobie ust zdecydowało się około sześciuset z nich.
Protest dotyczy brutalności strażników, złych warunków sanitarnych i braku pomocy medycznej, wysokiej zachorowalności i przeludnieniu. Więźniowie twierdzą, że łamane są ich podstawowe prawa. Bliscy strajkujących więźniów zwrócili się o pomoc do organizacji broniących praw człowieka.
Na demonstrację zareagował premier. Omurbek Babanow zarządził prokuratorskie śledztwo, które ma zbadać zasadność skarg osadzonych. Wcześniej władze nie chciały słuchać o proteście dowodząc, za strażą więzienną, że jest on próbą rewolty po śmierci jednego z bossów półświatka.
Więzienia w Kirgistanie - byłej republice radzieckiej, na której terenie znajduje się amerykańska baza lotnicza o kluczowym znaczeniu dla operacji w pobliskim Afganistanie - cieszą się złą sławą, są bardzo zatłoczone, a wśród więźniów szerzą się choroby - pisze agencja AP.
REKLAMA
Zobacz galerię Dzień na zdjęciach >>>
sg
REKLAMA