Gazprom przykręca kurek, a to dopiero początek

Komisja Europejska poinformowała, że dziewięć krajów, w tym Polska, odczuło w ostatnich dniach ograniczone dostawy gazu z Rosji.

2012-02-03, 17:21

Gazprom przykręca kurek, a to dopiero początek
. Foto: gazprom.com

Posłuchaj

Relacja Beaty Płomeckiej z Brukseli (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Gazprom przykręcił kurek w związku ze srogą zimą i większym zapotrzebowaniem na surowiec. Bruksela uspokaja, że nie ma jeszcze kryzysu.

Największe redukcje dostaw rosyjskiego gazu są w Austrii - 30 procent, do Włoch dociera o 24 procent mniej surowca, do pozostałych państw ograniczenia nie przekroczyły 10 procent. Nie jest wykluczone, że w związku z utrzymującymi się mrozami te redukcje w dostawach gazu będą większe, ale Komisja Europejska jeszcze nie ogłasza alarmu. Rzeczniczka Komisji Marlene Holzner powiedziała, że Bruksela skontaktowała się z krajowymi koordynatorami i sytuacja jest pod kontrolą. „Każdy kraj sobie na razie poradził albo kupił gaz z od innych państw, albo czerpie surowiec ze zgromadzonych zapasów” - powiedziała rzeczniczka Komisji Marlene Holzner.

Zgodnie z unijnymi wymogami, kraje członkowskie muszą mieć zgromadzone zapasy i zbiorniki wypełnione gazem, by przez miesiąc z nich korzystać na wypadek całkowitego wstrzymania dostaw. Stan kryzysowy na terenie całej Unii ogłaszany jest dopiero wtedy, gdy co najmniej dwa kraje poinformują o poważnych zakłóceniach w dostawach gazu.

IAR, agkm

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej