Wypadek polskiego autobusu. Jedna osoba nie żyje

Posłuchaj

Relacja Wojciecha Szymańskiego: na drodze panowały bardzo trudne warunki

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

Jedna osoba zginęła w wyniku wypadku polskiego autokaru na autostradzie A4 w Niemczech. W okolicach miasta Chemnitz w Saksonii na wschodzie kraju, pojazd uderzył w filar mostu. Siedem osób zostało lekko rannych.

- Autokar uderzył w barierę, a tyłem autobusu w podporę mostu. Osoba, która siedziała w miejscu, gdzie uderzył autokar, zginęła na miejscu - mówi właściciel biura podróży Sindbad, do którego należał autokar, Ryszard Wójcik.

Rzecznik policji w Chemnitz informuje, że kierowca wpadł w poślizg i stracił panowanie nad kierownicą. Na razie nie wiadomo jednak dokładnie, co było przyczyną wypadku i jak poważne są zniszczenia.

Do wypadku doszło nad ranem na odcinku autostrady pomiędzy Dreznem, a Chemnitz. Z nieustalonych przyczyn, Polski autokar zjechał z trasy i uderzył w filar mostu. Jak poinformowała lokalna policja, trzy osoby trafiły to szpitala.

Autokarem podróżowało 49 osób. Pojazd kierował się na zachód w kierunku Turyngii. Policja ustala dlaczego doszło do wypadku. Wiadomo jednak, że o świcie w regionie panowały bardzo trudne warunki do jazdy. Padał śnieg i śnieg z deszczem. Wiele tras było oblodzonych.

Pasażerowie, którzy ocaleli z wypadku kontynuują podróż podstawionym przez przewoźnika drugim autokarem.

 ZOBACZ GALERIĘ DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR, wit