Katastrofa kolejowa. Winna nowa zwrotnica?

2012-03-05, 06:18

Katastrofa kolejowa. Winna nowa zwrotnica?
Katastrofa kolejowa pod Szczekocinami koło Zawiercia. Foto: fot.PAP/Jacek Bednarczyk

Pociąg "Jan Matejko", który zderzył się pod Szczekocinami z pociągiem "Brzechwa", wjechał na zły tor na zwrotnicy zainstalowanej trzy miesiące temu - ustaliła "Rzeczpospolita".

Zwrotnica znajduje się na utworzonym około trzech miesięcy temu posterunku Sprowa koło Szczekocin. Miał on tymczasowo usprawnić ruch pociągów w dwóch kierunkach i dzięki zwrotnicy skracać czas postojów pociągów podczas remontów torów, które wykonuje tu zarządca infrastruktury, PKP Polskie Linie Kolejowe.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Maszynista Bogdan Marszałek, który często jeździł tą trasą, powiedział "Rzeczpospolitej", że wcześniej znajdował się w pobliżu posterunek Węgrzynów, który zlikwidowano. Tory w okolicach Sprowy są nowe, ale system sterowania ruchem jest cały czas dopracowywany. - To nie maszynista decyduje, po którym torze jedzie, to dyżurny przekierowuje ruch - mówi Bogdan Marszałek.

Pasażerowie pociągu "Jan Matejko" twierdzą, że kilka minut przed katastrofą pociąg wyhamował. Po minucie-dwóch ruszył i zaraz zderzył się z pociągiem TLK. Zatrzymanie pociągu może świadczyć, że maszynista miał wątpliwości, czy jest na dobrym torze - uważa związkowiec z kolejarskiej "Solidarności" Jan Gliszczyński. Dlaczego więc ruszył do przodu?

"Rzeczpospolita" pisze też, że tylko 36 procent polskich torów kolejowych jest w dobrym stanie. System sterowania ruchem został zaprojektowany sto lat temu, a nowoczesny Europejski System Sterowania Ruchem jest dopiero testowany.

IAR,kk

Polecane

Wróć do strony głównej