Strzelanina w szpitalu psychiatrycznym. Dwie osoby nie żyją
Mężczyzna uzbrojony w dwa karabiny półautomatyczne wtargnął do szpitala. Zanim zastrzelił go policjant, zdołał zabić jedną osobę i ranić siedem.
2012-03-09, 06:42
W strzelaninie, która wybuchła w szpitalu psychiatrycznym w Pittsburghu, dwie osoby zginęły, a siedem zostało rannych. Miejscowe władze na razie nie nie podają wielu szczegółów zajścia.
Ustalono, że o 14:00 czasu miejscowego strzelać zaczął mężczyzna uzbrojny w dwa karabiny półautomatyczne. Zamachowiec jest jedną z ofiar śmiertelnych, został zastrzelony przez policję. Dotychczas nie udało się ustalić jego tożsamości. Nie wiadomo też, kim była druga ofiara.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
Rannych natychmiast zabrano do pobliskiego szpitala. Dwie osoby po opatrzeniu ran wypuszczono do domu. Pozostałe osoby przeszły zabiegi chirurgiczne. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
REKLAMA
Policja ewakuowała pacjentów, z których wielu to dzieci. Następnie policjanci z psami i oddziałem saperów przeszukali 16-piętrowy budynek. Nie znaleziono ani drugiego zamachowca, o którym była mowa w pierwszych doniesieniach, ani ładunków wybuchowych.
IAR, wit
REKLAMA