Reforma emerytur. Znany ekonomista krytykuje
Zdaniem profesora Stanisława Gomułki, proponowana przez rząd reforma emerytalna jest mocno spóźniona, zbyt powolna i nazbyt ograniczona.
2012-03-10, 13:44
Posłuchaj
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
Rząd proponuje stopniowe wydłużenie wieku emerytalnego do 67. roku zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet. Główny ekonomista BCC, który doradzał wszystkim rządom od początku transformacji ustrojowej uważa, że reforma emerytalna powinna była być rozpoczęta już 13 lat temu. Tak się jednak nie stało i nie zrobił tego także rząd Donalda Tuska 4 lata temu, mimo, że był do tego przez ekonomistów zachęcany. Skoro tak, to teraz zaproponowane 28 lat na wydłużenie wieku emerytalnego kobiet to za długo.
Profesor Gomułka zaznaczył, że w Polsce potrzebne jest edukowanie społeczeństwa, a zwłaszcza uświadomienie elitom politycznym, że niewydłużenie wieku emerytalnego kobiet drastycznie zmniejszy relację ich emerytur do płac. W następnych 20-30 latach płace będą rosły. Bez podniesienia wieku emerytalnego wysokość emerytur spadłaby z obecnego poziomu 60 procent do około 25 płacy.
W takiej sytuacji dzieci zmuszone byłyby do pomagania rodzicom, a nie zawsze byłoby to możliwe. Profesor Gomułka uważa również, iż koncentracja tylko na wieku emerytalnym to za mało. W Polsce jest ok. 60 grup zawodowych z uprzywilejowanymi systemami emerytalnymi i jak najszybciej trzeba coś z tym zrobić - uważa profesor. Chodzi zwłaszcza o służby mundurowe, sędziów, prokuratorów, górników, nauczycieli. Rząd jeszcze w tej kadencji powinien zrobić następny krok - wyeliminować te przywileje - podkreślił profesor.
REKLAMA
Ekonomiści są przekonani, że konsekwentne zreformowanie systemu emerytalnego w Polsce nie tylko zwiększy tempo naszego rozwoju, ale również przyczyni się do lepszego postrzegania nas przez inwestorów zagranicznych, jako kraju, który stara się równoważyć finanse publiczne.
IAR, aj
REKLAMA