Zakaz reklamy, która wynaturza kobiety?
- Czasami zmienione cyfrowo zdjęcia modelek nie przypominają kobiet, a manekiny - mówiła w radiowej Jedynce Katarzyna Piekarska (SLD). Tej propagandzie często ulegają dzieci.
2012-03-11, 13:30
Posłuchaj
Katarzyna Piekarska uważa, że powinno się zakazać reklamy jednego z kosmetyków, która przedstawia nienaturalnie wygładzoną cyfrowo twarz modelki. - Komunikat jest taki, że używając tego serum, będziesz równie piękna. Tymczasem reklama jest po prostu nienaturalna – tłumaczyła w radiowej Jedynce.
Jej zdaniem tego typu reklama wprowadza w błąd, więc podlega ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Katarzyna Piekarska przypomniała, że w Wielkiej Brytanii oraz niektórych stanach USA zabroniono takich praktyk. Nie zezwolono na przykład na pewną kampanię z udziałem Julii Roberts, bo wizerunek aktorki został w niej tak zmieniony, że mógł wprowadzać konsumenta w błąd.
Piekarska zaznacza, że nie chodzi o całkowity zakaz retuszu, lecz o "nieprzekraczanie cienkiej czerwonej linii”. Przypomina przy tym, że dzieci zapatrzone w reklamy często odchudzają się i same wrzucają do sieci obrobione cyfrowo zdjęcia, "dążą do ideału, który nie istnieje". Zastanawia się przy tym, czy polski urząd ochrony konsumentów również uzna tego rodzaju reklamy za nieuczciwe wobec kupujących.
Według Piekarskiej drugi problem, o którym warto porozmawiać, to reklamy seksistowskie. Na przykład reklama szkolenia dla kierowców, prezentująca kobietę leżącą na masce oraz podpis: "zaliczysz za pierwszym razem”.
REKLAMA
W magazynie "W samo południe" w dyskusji wzięły również udział Małgorzata Kidawa-Błońska, wiceprzewodnicząca PO oraz Beata Kempa, posłanka Solidarnej Polski.
Dyskusję prowadził Wojciech Mazowiecki.
agkm
REKLAMA