Ranni w katastrofie kolejowej chcą odszkodowań
Wypłaty odszkodowań na kwotę ponad stu tysięcy złotych domagają się poszkodowani w katastrofie kolejowej w Mostach koło Lęborka. W wypadku zginęły dwie osoby, 25 zostało rannych.
2012-03-13, 16:03
Posłuchaj
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Część osób złożyła już wnioski do sądu, inni zapowiedzieli, że wystąpią z pozwami cywilnymi. Potencjalnie po wyroku skazującym odszkodowania musiałby wypłacić sprawca wypadku, czyli oskarżony Franciszek S. Tyle, że 65-letni mężczyzna nie posiada żadnego majątku. Zostaje więc polisa firmy transportowej, w której pracował opiewająca na półtora miliona euro.
Jednak wobec strat PKP oszacowanych na ponad 42 miliony już wiadomo, że wszystkich roszczeń zaspokoić się nie da. Część poszkodowanych chce domagać się pieniędzy w osobnych, cywilnych procesach. Skarżą się na niezaleczone urazy fizyczne i psychiczne. Świadkowie i poszkodowani w wypadku dopiero w sądzie odbierają rzeczy, które zginęły im podczas katastrofy w Mostach.
Zdaniem prokuratury okręgowej w Słupsku wypadek spowodował Franciszek S. kierujący ciężarówką wyładowaną cegłami. 28 kwietnia 2011 roku około 17.20 nie zatrzymał się na znaku stop przed przejazdem kolejowym, a pociąg relacji Katowice-Gdynia uderzył w ciężarówkę z naczepą.
REKLAMA
mr
REKLAMA