Żarówka odporna na wstrząsy, czyli jak ominąć prawo
Stuwatowe żarówki można znowu kupić w polskich sklepach. Formalnie nie wolno ich na terenie UE produkować, sprzedawać, a także ich sprowadzać - donosi "Dziennik Polski".
2012-03-16, 06:55
Producenci i sprzedawcy zapewniają, że oferowane przez nich "stuwatówki" nie są to te zakazane w Unii, tylko "specjalistyczne żarówki wstrząsoodporne", których "nie należy stosować do użytku domowego". Ale klienci wiedzą swoje i kupują je do domu, nawet na zapas.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Na mocy unijnej dyrektywy ponad dwa lata temu tradycyjne stuwatowe żarówki zostały zastąpione przez energooszczędne świetlówki, które są droższe. Rok później pożegnaliśmy 75-watówki, a w zeszłym roku 60-watówki.
- Mimo to jesteśmy wręcz bombardowani informacjami o pojawieniu się w sklepach niemal identycznych pod względem wyglądu i właściwości żarówek. To próba obejścia unijnego prawa, ale nie bardzo wiemy, co z tym robić. Producenci, importerzy i sprzedawcy dysponują badaniami i certyfikatami świadczącymi, że są to produkty specjalistyczne - mówi Wanda Aksman-Zbroja z krakowskiej Inspekcji Handlowej.
PAP,kk
REKLAMA