Kontrowersyjne przemówienie Ashton. Co "umknęło"?
Unia Europejska skorygowała protokół z przemówienia szefowej europejskiej dyplomacji Catherine Ashton po zamachu na żydowską szkołę w Tuluzie.
2012-03-20, 19:46
W poniedziałek Ashton, na uroczystościach Agendy Narodów Zjednoczonych do spraw Pomocy Uchodźcom Palestyńskim na Bliskim Wschodzie, odnosząc się do tych wydarzeń, porównywała je z sytuacją w Strefie Gazy i izraelskim mieście Sderot, jednak wzmianka na temat miasta, nie została potem odnotowana w oficjalnym protokole.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
W tekstowej wersji przemówienia znalazło się wyłącznie odniesienie do ofiar wśród dzieci tylko w Strefie Gazy. Nie było natomiast izraelskiego miasta Sderot, choć to - jak się potem okazało z zapisu wideo - szefowa unijnej dyplomacji - wymieniła.
Kontrowersyjne przemówienie
Przemówienie wzburzyło władze Izraela z powodu samego porówniania, jednak wymienione lokalizacje są niemniej ważne. Izraelskie miasto Sderot jest bowiem ostrzeliwane ze strony palestyńskiej.
Zdaniem szefa izraelskiej dyplomacji, Avigdora Libermana, dzieci, o których powinna mówić Ashton, to te, mieszkające na południu Izraela, żyjące w strachu przed rakietami lecącymi ze Strefy Gazy.
Tuż po przemówieniu rzecznik szefowej unijnej dyplomacji, Michael Mann stwierdził, że jego odbiór został "znacząco zakłócony". Dodał wówczas, że Ashton odnosiła się do ogólnej sytuacji konfliktów na świecie. Zaprzeczył natomiast jakoby porównywała ona sytuację w Tuluzie ze Strefą Gazy. Mann nie powiedział natomiast, że w tekście Ashton była w istocie wzmianka o mieście Sderot.
We wtorek Unia Europejska uzupełniła protokół. Po wpadce dyplomatycznej władze Unii Europejskiej skontaktowały się z władzami Izraela, by sprostować przemówienie Ashton.
IAR,kk
REKLAMA