Pedro Almodovar "nie żył" przez trzynaście minut
Po raz kolejny przekonaliśmy się jaką moc w dzisiejszych czasach ma Twitter. Brytyjski dziennikarz jednym wpisem zaszokował cały świat.
2012-03-23, 21:10
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
"Hiszpański rząd informuje, że Pedro Almodovar nie żyje. Więcej informacji za chwilę" - napisał na Twitterze Xan Brooks, dziennikarz brytyjskiej gazety "The Guardian". Wiadomość w kilka minut została powielona przez innych użytkowników serwisu. W internecie wybuchła istna panika, fraza "Almodovar nie żyje" w szybkim tempie stała się najbardziej wyszukiwaną w sieci.
Sytuację jednak uspokoił sam Xan Brooks, który po trzynastu minutach napisał: "Dobre informacje: Almodovar żyje! Prawdopodobnie. To był hakerski atak".
To nie pierwszy raz, kiedy znana, popularna osoba zostaje "uśmiercona" na Twitterze. Miesiąc temu w serwisie krążyło sfabrykowane zdjęcie, na którym - według autorów - Fidel Castro leżał w trumnie.
63-letni Pedro Almodovar jest najbardziej znanym hiszpańskim reżyserem. Ma na koncie dwa Oscary ("Wszystko o mojej matce"[2000] i "Porozmawiaj z nią" [2003]) i wiele innych nagród filmowych.
REKLAMA
aj
REKLAMA