Londyn: utkwisz w kolejce na lotnisku
Kłamstwa ws. kolejek do odprawy paszportowej na lotniskach zarzucają władzom w Londynie brytyjskie linie lotnicze. Ich powodem jest brak personelu oraz awarie skanerów.
2012-05-01, 13:42
Posłuchaj
Szef British Airways i Iberii, Willie Walsh zarzucił wiceministrowi spraw wewnętrznych, że kłamał mówiąc w Izbie Gmin, iż 2-godzinne kolejki przed stanowiskami kontroli paszportowej na Heathrow, to plotki.
- Nawet jeśli pasażerowie czekali nieco dłużej, to z powodu natłoku przymusowych lądowań w związku ze złą pogodą - mówił odpowiedzialny za służbę imigracyjną minister Damian Green. - Rząd próbuje nam wmówić, że nie ma żadnego kryzysu –odpowiedział mu Walsh. - Minister twierdził, że najdłuższa kolejka czekała półtorej godziny, a my wiemy, że dwie i pół i są na to dowody z kamer telewizji przemysłowej – dodał.
Właściciel Heathrow, BAA próbował rozdawać w hali odpraw ulotki z wyjaśnieniem sytuacji i adresem ministerstwa spraw wewnętrznych, gdzie należy składać zażalenia. Procederu zakazał jednak szef policji granicznej na Heathrow.
Do sporu włączył się nawet walczący o reelekcję burmistrz Londynu. Boris Johnson napisał do minister spraw wewnętrrznych Theresy May, że przed i podczas olimpiady takie powitanie sprawi "okropne wrażenie" na turystach.
REKLAMA
Zobacz galerię: Dzień na zdjęciach >>>
IAR, tj
REKLAMA