Polskie Radio po białorusku

W tym roku Redakcja Białoruska Polskiego Radia dla Zagranicy świętuje dwudziestolecie. Co myślą o niej słuchacze?

2012-05-14, 21:04

Polskie Radio po białorusku
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Polskie Radio/Jakub Szymczuk

Posłuchaj

Materiał Redakcji Białoruskiej Polskiego Radia dla Zagranicy
+
Dodaj do playlisty

Polskie Radio to nie tylko cztery anteny, portal polskieradio.pl, radio internetowe. To również audycje nadawane m.in. po ukraińsku, bialorusku, rosyjsku.

Audycji po białorusku można słuchać m.in. na stronie http://www.radyjo.net/4. Tam również redakcja białoruska zamieszcza najważniejsze wiadomości z Białorusi, z Polski i ze świata - oczywiście po białorusku.

Portal polskieradio.pl i jego serwis o Białorusi "Raport Białoruś" sklada życzenia wszystkiego najlepszego na kolejne 20 lat naszym kolegom z białoruskiej rozgłośni Polskiego Radia. Czytaj więcej o 20-leciu rozgłośni >>>

---------------------------------------------------------

REKLAMA

Z okazji dwudziestolecia redakcja białoruska zebrała opinie jej wiernych słuchaczy z Białorusi:

Dla białoruskiego filozofa Walentego Akudowicza Redakcja Białoruska Polskiego Radia to miejsce, gdzie pracują lub pracowali liczni jego znajomi i przyjaciele. Dlatego jubileusz Redakcji jest dla niego poniekąd prywatnym świętem.

Walenty Akudowicz:  Polskie Radio ma swoje zadanie i jest mało prawdopodobne,  aby ktoś inny mógł je zamienić w przestrzeni medialnej. Dzięki Polskiemu Radiu dowiadujemy się o tym, co dzieje się w Polsce, ale nie tylko w Polsce, również o tym, co dzieje się tam z Białorusinami, o tym, co jest dla nas ważne i ciekawe. Znam wiele osób, które mówią, że z Polskiego Radia często dowiadują się o tym, o czym nie mogą się dowiedzieć z naszych mediów, nawet niezależnych.

Historyk i literaturoznawca Wiaczesław Rakicki słucha Polskiego Radia niemal od momentu narodzin Redakcji Białoruskiej.

Wiaczesław Rakicki: Jest to bardzo ciekawa rozgłośnia, w każdym razie dla mnie, dlatego że, zawsze można porównywać jak rozwijają się nasze kultury, odszukiwać wspólne korzenie. Wydaje mi się, że to Radio, które istnieje na pograniczu naszych kultur, daje nam istotną wiedzę o korzeniach, o identyfikacji dwóch narodów. Życzę temu radiu, aby istniało jak najdłużej, bo jest ono mostem naszego wzajemnego porozumienia, mostem przyjaźni łączącym nas z najbardziej bliskim z nami pod względem kultury narodem – z Polakami.

Polski naukowiec, dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego Jan Malicki jest wdzięczny za to, że Redakcja Białoruska uczestniczy i informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach, które organizuje Studium.

Jan Malicki: Początkowo to była głównie Wschodnia Szkoła Letnia, która gromadziła wówczas dużo Białorusinów. Potem różne wydarzenia, konferencje w studium, nagroda „Przeglądu Wschodniego”, Program Kalinowskiego, wreszcie również nagroda Lwa Sapiehi.  Liczę, że to, co my robimy, jest dla was również potrzebne i że potrzebne jest waszym słuchaczom. W każdym razie, kończę wielkimi gratulacjami i podziękowaniem.

REKLAMA

Z kolei białoruskiemu pisarzowi Pawłowi Kaściukiewiczowi podoba się to, że na falach Polskiego Radia można usłyszeć o nowościach z białoruskiego życia kulturalnego.

Paweł KaściukiewiczWe współczesnym świecie, kiedy w radiu nie ma czego słuchać, Redakcja Białoruska Programu dla Zagranicy Polskiego Radia jest źródłem, z którego czasami czerpię informację. I po-drugie, bardzo przyjemnie, że dajecie informację o imprezach w Księgarni Łohwinau. Że w ogóle można o nich usłyszeć. Na falach Polskiego Radia często słyszę relacje z tego miejsca i jest to bardzo przyjemne. Dziękuje.

Media, które nadają zza granicy, niosą powiew wolności na Białoruś, - mówi jeden z liderów polskiej antykomunistycznej opozycji lat 80-tych Jan Lityński.

Jan Lityński: Kiedy Polska była zniewolona, radiostacje takie,  jak Wolna Europa, Radio France International, BBC, odgrywały niezwykle istotną rolę. Zarówno rolę informacyjną, jak i rolę podtrzymującą. Wydaje się, że w dzisiejszych warunkach taką rolę powinno odgrywać właśnie radio, które informuje Białorusinów o tym, jak wygląda wolny świat, a także występuje w obronie ludzi, prześladowanych na Białorusi, a nie jest ich tak mało.

Niezależny dziennikarz na Białorusi to coś więcej niż człowiek, który przynosi pod sztrzechy wiadomości - tak uważa białoruski politolog Aleksander Łahwiniec.

Aleś Łahviniec: Bardzo cieszę się, że istnieje taka możliwość, aby Białorusini w języku białoruskim dowiadywali się o Polsce i o Białorusi. Oprócz radia działa również strona internetowa. Wolnego słowa nigdy za wiele.  Została powołana grupa dziennikarzy, stworzona sieć korespondentów, którzy poszukują, znajdują i później rozpowszechniają informacje o tym, co dzieje się na Białorusi. Widzę w tym dodatkową korzyść, ponieważ dziennikarz na Białorusi jest jednocześnie działaczem społecznym, jest obrońcą Praw Człowieka. Jest to bardzo ważne.

Wśród niezależnych mediów, które są czytane i słuchane na Białorusi, Polskie Radio dla Zagranicy zajmuje nie najgorsze miejsce, - mówi socjolog Ryszard Radzik. Niestety, same media nie są w stanie doprowadzić do demokratycznych zmian  - uważa naukowiec.

Ryszard Radzik: Wpływa ono przede wszystkim na elity Białorusi, na tych ludzi, którzy bardziej zapatrzeni są na Zachód Europy, niż na Wschód. Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że Białorusini mają prawo orientować się również na Wschód. Sąsiadują zarówno z Europą Wschodnią, jak i Zachodnią, więc jest rzeczą naturalną, że mają związki z obiema stronami. Źle by było, gdyby te kontakty były jednostronne. Myślę, że jakieś tam rezultaty nadawania swoich programów przez tę rozgłośnie są, ale nie należy przesadzać. To nie zmienia w istotnym stopniu świadomości Białorusinów.

REKLAMA

Białoruska Redakcja Polskiego Radia/Polskie Radio dla Zagranicy

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej