Wielka powódź w Afganistanie. Dziesiątki zaginionych

Szef sztabu kryzysowego w mieście Sar-e Pol, Said Faizullah Sadat powiedział, że ok. 10 tys. ludzi musiało opuścić swoje domy i schronić się w meczetach oraz szkołach.

W sobotę poziom rzek w Sar-e Pol podniósł się o półtora metra. Pracownicy ONZ próbowali dotrzeć tego dnia do miasta. Nie udało im się to, gdyż większość dróg była nieprzejezdna - poinformował szef lokalnej policji Said Dżahangir.

Powodzie wystąpiły też w północnej prowincji Takhar. Również w tym rejonie odnotowano duże zniszczenia. Zniszczone zostały pola uprawne oraz ok. 2 tys. domów - podał rzecznik lokalnych władz. Zginęły tam dwie osoby.

Słaba infrastruktura oraz mało wytrzymałe budowle sprawiają, że powodzie, zwłaszcza w odległych regionach Afganistanu, doprowadzają co roku do śmierci wielu osób. Dodatkowym problemem w tym roku są roztopy. Zimą w kraju odnotowano największe opady śniegu od 17 lat.

REKLAMA

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

PAP, mr