Przekręty w operze? "Nie pracowali, dostali pieniądze"
Mazowiecki Urząd Marszałkowski, który przeprowadził kontrolę w Warszawskiej Operze Kameralnej twierdzi, że wypłacono 3 miliony złotych dla pracowników, którzy nie byli w pracy - dowiedział się IAR.
2012-05-30, 15:20
Posłuchaj
Rzecznik Urzędu Marta Milewska tłumaczy IAR, że wyniki kontroli wykazały, że ponad 230 pracownikom wypłacono wynagrodzenia, mimo że nie zjawiali się na próbach i koncertach przez okres od miesiąca do 12 miesięcy.
Kontrola wykazała też, że w zależności od imprezy od 18 do 60 procent biletów rozdawano za darmo.
Kontrolerzy zwrócili też uwagę na przerost zatrudnienia. Jak wyjaśnia Marta Milewska, mimo, że na widowni opery może się zmieścić 150 osób, to w instytucji zatrudnionych jest ponad 320 osób, z czego 1/3 to są pracownicy administracyjni.
W związku z takimi wynikami kontroli zarząd województwa mazowieckiego podjął decyzję o nieprzyjęciu złożonej przez dyrektora opery rezygnacji, wszczął natomiast procedurę odwołania z powodu naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, mr