Afganistan: komandosi odbili czterech zakładników
Zakładnicy byli przetrzymywani w pieczarze w afgańskiej prowincji Badachszan. Porywacze, sądząc po uzbrojeniu, byli powiązani z talibami.
2012-06-02, 20:46
W akcji odbicia zakładników wzięli udział brytyjscy komandosi z elitarnej jednostki SAS, działający w ramach  natowskich sił ISAF w Afganistanie. Akcję zaakceptował premier Wielkiej Brytanii David Cameron.
Czworo odbitych  zakładników to: obywatelka brytyjska 27-letnia Helen Johnston,  26-letnia Kenijka Moragwe Oirere i dwóch Afgańczyków. Wszyscy pracowali dla szwajcarskiej, pozarządowej organizacji  charytatywnej Madair. Porywacze uprowadzili ich 22 maja, żądając okupu w  wysokości 11 mln  dolarów i wycofania pracowników zagranicznych organizacji  pomocowych z  tej północno-wschodniej prowincji.
W akcji zginęli wszyscy porywacze. Żaden z komandosów nie odniósł ran.
 SAS to elitarna jednostka sił specjalnych brytyjskiej armii, specjalnie  przeszkolona w akcjach antyterrorystycznych. Utworzona w 1950 roku  uczestniczyła we wszystkich konfliktach zbrojnych, w których po tej  dacie Wielka Brytania była zaangażowana. W Afganistanie SAS został zaangażowany w 2001 roku, jeszcze przed  rozpoczęciem wojny z talibami. Do jego roli należało m. in.  rozpracowanie celów i naprowadzenie na nie nalotów. 
SAS ma na koncie także porażki, jak ta w Nigerii. Podczas akcji odbicia zakładnika Chrisa McManusa i jego włoskiego kolegi  z rąk członków organizacji Boko Haram (organizacja bliska Al-Kaidzie) obaj mężczyźni zginęli. Wywołało to napięcie w  stosunkach Londynu z Rzymem, ponieważ włoski rząd nie był uprzedzony o  akcji.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>   
 PAP,kk