Kraków: czarne chmury nad Muzeum Tadeusza Kantora
Nowatorska koncepcja architektoniczna nowej siedziby Cricoteki okazała się zbyt trudna do realizacji - donosi "Dziennik Polski".
2012-06-13, 14:40
Posłuchaj
Inwestycja miała być gotowa już w 2011 roku. Wpierw plany pokrzyżowała powódź. Teraz zakończenie prac znowu się oddala - od miesiąca na budowie nic się nie dzieje. "Dziennik Polski" nieoficjalnie ustalił, że powodem jest obawa o wytrzymałość podpór stalowej konstrukcji wiszącej nad starą elektrownią, która ma być częścią projektu.
Doniesienia te potwierdza Piotr Odorczuk, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego będącego inwestorem Cricoteki: "generalny wykonawca, czyli firma PBP Chemobudowa - Kraków S.A. wstrzymał prace z powodu braku 100-proc. pewności, że prowadzone roboty montażowe są w pełni bezpieczne". Jak podkreśla, zasadność wstrzymania robót podważyli inwestor, główny projektant i inwestor zastępczy.
UM, by kontynuować prace przy budowie Cricoteki, zamówił ekspertyzę, która ma być gotowa na przełomie lipca i sierpnia. Według Odorczuka inwestycja będzie gotowa w pierwszej połowie 2013 roku, a kłopoty opóźnią otwarcie obiektu najwyżej o trzy miesiące.
Mimo wszystko Natalia Zarzecka, dyrektor Cricoteki, jest dobrej myśli. - Realizacja projektu zostanie ukończona, budynek powstanie, będzie perłą architektury w podgórzu. Będzie miejscem dla żywych, ciekawych wydarzeń artystycznych w Krakowie. To jest to, co trzyma nas w dobrej formie - podkreśla.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk
REKLAMA