IPN lustruje armię. Są już oskarżeni i winni
Siedmiu oficerów Wojska Polskiego jest oskarżonych o kłamstwo lustracyjne. Proces ósmego, byłego prodziekana Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni, zakończył się. Sąd uznał, że jest on kłamcą lustracyjnym.
2012-06-19, 14:46
Posłuchaj
Rzecznik Instytutu Pamięci Narodowej Andrzej Arseniuk wyjaśnia, że w związku z nowelizacją ustawy o służbie żołnierzy z 2007 roku, obowiązek złożenia oświadczeń lustracyjnych objął pułkowników i generałów oraz ich odpowiedników w Marynarce Wojennej. Zarazem - jak utrzymywał rzecznik IPN - prokuratorzy Biura Lustracyjnego sprawdzają oświadczenia lustracyjne zgodnie za założeniami ustawy
- One są sprawdzane zgodnie z zapisem art. 22, który określa kolejność oświadczeń lustracyjnych do sprawdzania. W pierwszej kolejności sprawdzane są oświadczenia osób najważniejszych w państwie, prezydenta, premiera, ministrów i posłów i ten katalog osób do sprawdzenia schodzi w dół. Dlatego oświadczenia lustracyjne wojskowych sprawdzane są teraz – tłumaczył.
Andrzej Arseniuk dodaje, że prokuratorzy Biura Lustracyjnego, zanim skierują wniosek do sądu, dokładnie badają akta oficerów.
Z kolei zastępca Biura Lustracyjnego Radosław Peterman wyjaśnia, że nie można określić liczy oficerów, którzy współpracowali z Wojskową Służbą Wewnętrzną, a po 1989 roku rozpoczęli służbę w Wojsku Polskim.
REKLAMA
Według Petermana, największa aktywność funkcjonariuszy WSW przypadała na lata 1976-1983 oraz po roku 1985. Zwerbowani żołnierze donosili w błahych sprawach - na przykład, że ktoś się spóźnił do jednostki z przepustki. Ale, jak wyjaśnia zastępca dyrektora Biura Lustracyjnego, była też duża grupa osób, która informowała, że ktoś opowiada kawały o Gierku czy Jaruzelskim czy współpracuje z opozycją.
Radosław Peterman dodaje, że odmowa współpracy z WSW nie musiała oznaczać końca kariery wojskowej. A takie stawianie sprawy jest, w jego opinii, poważnym nadużyciem.
- Element, który mógł w większym stopniu zniszczyć karierę w wojsku to światopogląd: religia, bądź kontakty z ludźmi z opozycji – tłumaczył.
REKLAMA
Zarazem ci, którzy zgodzili się na współpracę, często otrzymywali od WSW pieniądze. Obecnie sprawy dotyczące kłamstwa lustracyjnego toczą się między innymi przeciwko: komandorowi Ireneuszowi Hincowi, generałowi Andrzejowi Malinowskiemu, generałowi Zygmuntowi Dulebie i generałowi Pawłowi Lamli.
zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
(pp)
REKLAMA