Kalisz: policja przekroczyła prawo w sprawie Olgi J.
Niedopuszczalne było uniemożliwienie wokalistce Oldze J. zadzwonienia do adwokata w trakcie przesłuchania – uważa poseł SLD, prawnik Ryszard Kalisz. – Wiem o tym z relacji Kamila Sipowicza – powiedział w Radiu Zet.
2012-06-20, 11:57
- Uniemożliwienie zadzwonienia do adwokata w trakcie przesłuchania, a znam to z relacji Kamila Sipowicza, to muszę powiedzieć, że to było przekroczenie granic i jestem przekonany, że adwokat, obrończyni pani Olgi J., wystąpi, jeżeli już nie wystąpiła z protestem przeciwko takiemu postępowaniu policji – powiedział w Radiu Zet Kalisz.
Zdaniem Kalisza sprawa przesyłki z marihuaną, zaadresowanej na psa Olgi J. – Ramonę, nie jest pod względem prawnym jasna ani przesądzona. - Kwestia tej przesyłki zaadresowanej na Ramona Sipowicz, bez adresata, to w ogóle jest jakaś paranoja, bo pani jest osobą publiczną, mnóstwo jest osób publicznych, ja jestem osobą publiczną, pani nie odpowiada za to co pani przesyłką dostaje bez adresata – powiedział polityk w rozmowie z Moniką Olejnik.
Kalisz dodał, że ilość narkotyków, które znaleziono w domu wokalistki, nie kwalifikuje się jego zdaniem do karania. - To były niespełna trzy gramy. Wielokrotnie mówiłem, że to jest niewielka ilość, stosowana do własnego użytku. Już w czasie wprowadzania tej ustawy polemizowałem z minister Barbarą Labudą, która uważała, że Aleksander Kwaśniewski powinien podpisać tę ustawę. Ale ja prezentuję pogląd, że należy zdepenalizować posiadanie małej ilości miękkich narkotyków na własny użytek – podsumował poseł SLD.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
REKLAMA
Radio ZET, ei
REKLAMA