Turcja zaapelowała do NATO o interwencję ws. samolotu
Turecki samolot wojskowy dokonał "jawnego naruszenia syryjskiej suwerenności" - tak o piątkowym incydencie mówią władze Syrii.
2012-06-25, 14:45
Chodzi o zestrzelenie przez Syryjczyków tureckiego myśliwca Phantom F-4. Do tej pory nie odnaleziono dwójki pilotów.
Rzecznik syryjskiego rządu Dżihad Makdissi mówił na konferencji prasowej, że turecki samolot leciał szybko i na wysokości zaledwie 100 metrów nad poziomem morza. Dodał, że samolot został trafiony ogniem artylerii przeciwlotniczej, a nie pociskiem kierowanym. Rzecznik rządu mówił, że nawet gdyby był to syryjski samolot, i tak zostałby zestrzelony.
W niedzielę Turcja zaapelowała do NATO o interwencję. Sojusz sprawą zajmie się we wtorek, a obecnie jest ona przedmiotem obrad ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej. Szef tureckiej dyplomacji przekonywał w niedzielę, że turecki myśliwiec nie przekroczył syryjskiej przestrzeni powietrznej i w żaden sposób nie został ostrzeżony.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
(pp)
REKLAMA