Policja nie odpowie za zatrzymanie braci z Włodowa

Mężczyźni zostali zatrzymani na podstawie informacji kobiety, według której mogli oni mieć informacje o zaginięciu jednego z mieszkańców wsi. Bracia spędzili w areszcie 48 godzin jako świadkowie.

2012-07-04, 16:40

Policja nie odpowie za zatrzymanie braci z Włodowa
. Foto: Glow Images/East News

Posłuchaj

prokurator Dorota Krzyna
+
Dodaj do playlisty

Ciało poszukiwanego wyłowiono kilka tygodni później z jeziora we wsi. Jak wykazała sekcja zwłok przyczyną śmierci było utonięcie.

Zatrzymani przez policję bracia Winkowie twierdzili, że byli zastraszani i bici. Nie pozwolono im też skontaktować się z adwokatami. Prokuratura Rejonowa w Szczytnie sprawdzała czy policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie przekroczyli swoje uprawnienia. Przesłuchano ponad 60 świadków. - Podstawą umorzenia było stwierdzenie, że czyny nie zawierają znamion czynu zabronionego, a w przypadku jednego z zarzutów braku jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie jego popełnienia - poinformowała prokurator Dorota Krzyna. Decyzja nie jest prawomocna.

O tym, że zatrzymanie braci W. było bezzasadne, w lutym orzekł Sąd Rejonowy w Olsztynie. Kilka tygodni temu wywalczyli oni po 4 i 5 tysięcy złotych zadośćuczynienia za zatrzymanie bez uzasadnienia.

Bracia Winkowie byli zamieszani w lincz recydywisty Józefa C. we Włodowie w 2005 roku. Mężczyzna, który spędził w więzieniach w sumie 30 lat, groził mieszkańcom, a policja nie reagowała.  Braci skazano na 4 lata, ułaskawił ich prezydent Lech Kaczyński.

REKLAMA

IAR, ro.com.pl, gs



Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej