Giną dzieci na wsi. "Rodzice są za mało rozważni"

Rolnicy zajęci pracą w polu zapominają o zapewnieniu bezpieczeństwa swoim pociechom. Na wsiach wciąż giną dzieci, a przyczyną jest brak wyobraźni rodziców - alarmuje Państwowa Inspekcja Pracy.

2012-07-05, 17:46

Giną dzieci na wsi. "Rodzice są za mało rozważni"
. Foto: sxc.hu/public domain

Posłuchaj

Jakub Chojnicki z departamentu prewencji/IAR
+
Dodaj do playlisty

Jak mówi Jakub Chojnicki z departamentu prewencji, w sektorze rolnictwa indywidualnego już doszło do kilku tragedii z udziałem dzieci, choć lato niedawno się zaczęło. W środę rolnik naprawiał koło w ciągniku, oparł je o ścianę i nie zabezpieczył przed przewróceniem. Zginęła półtoraroczna dziewczynka, na którą spadło koło. Inny wypadek - roczne dziecko wpadło do niezabezpieczonej studni i utonęło.

- Takie przykłady można by mnożyć - podkreśla Jakub Chojnacki. Państwowa Inspekcja Pracy apeluje do rodziców o rozwagę i niepozostawianie dzieci bez opieki oraz niedopuszczanie najmłodszych do prac polowych.

Jakub Chojnacki podkreśla, że dzieci starsze pomagają rodzicom w gospodarstwach rolnych, ale w żadnym wypadku nie należy im powierzać takich prac, jak kierowanie maszynami rolniczymi, przerzynanie drewna pilarką tarczową, topienie lepiku i smoły czy wszelkie prace z chemicznymi środkami ochrony roślin.

Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

(pp)

Polecane

Wróć do strony głównej