Assad oskarża USA, ale chce się dogadać
Baszar al-Assad zarzucił amerykańskiej administracji wspieranie "gangów" w jego kraju. Celem miałaby być destabilizacja Syrii.
2012-07-08, 18:59
Posłuchaj
Prezydent Syrii w wywiadzie dla niemieckiej telewizji ARD powiedział, że USA są stroną konfliktu. Nie wykluczył przy tym negocjacji z Waszyngtonem, o ile będzie on rzeczywiście i uczciwie dążył do rozwiązania kryzysu w Syrii.
Assad zapowiedział także, że nie ustąpi, lecz podejmie "wyzwanie", wobec którego stanął jego kraj. - Prezydent nie powinien uciekać przed wyzwaniami, jednak może on pozostać przywódcą tylko wtedy, gdy ma poparcie społeczne - powiedział Assad. Syryjski przywódca rzadko udziela wywiadów zachodnim mediom. Rozmowę przeprowadzono 5 lipca.
Z ostatnich informacji wynika, że tylko w niedzielę w Syrii zginęło 35 osób, z czego 17 to cywile. Do najzacieklejszych walk między wojskiem, a rebeliantami doszło w prowincji Homs. Od marca ubiegłego roku śmierć w Syrii poniosło co najmniej 10 tysięcy osób, a według organizacji praw człowieka - nawet 16 tysięcy.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
IAR/ aj
REKLAMA