Honduras: Pościg za samolotem. Agenci USA zabili pilota
3 lipca po pościgu honduraskiego myśliwca rozbił się samolot przewożący kokainę. Policja zastała na miejscu dwóch pilotów: jeden już nie żył, drugi był ranny.
2012-07-09, 13:29
Samolot leciał z Kolumbii, gdy dołączył do niego myśliwiec honduraskich sił powietrznych. W wyniku pościgu maszyna, którą transportowano 900 kilogramów kokainy, rozbiła się. Wówczas jedyne co było wiadome to, że gdy policja dotarła na miejsce jeden z pilotów już nie żył. Nie ujawniono wówczas w jaki sposób zginął.
Teraz amerykańska agencja przeciwdziałania narkotykom DEA przyznała, że to jej agenci zastrzelili jednego z pilotów. Miał zignorować wezwanie do poddania się i „wykonać grożący gest”. - Obu podejrzanym udzielono pierwszej pomocy i przetransportowano ich śmigłowcem w bezpieczne miejsce. Pilot, który nie chciał dać się aresztować, zmarł wskutek odniesionych ran – powiedziała rzeczniczka Drug Enforcement Administration Dawn Dearden.
Niewiele wcześniej, pod koniec czerwca, inny agent DEA zastrzelił – także w Hondurasie – domniemanego przemytnika, który miał sięgać po broń. Przechwycono wówczas 360 kilogramów kokainy. W maju podczas szturmu wojsk rządowych i agentów DEA zginęło czterech domniemanych przestępców.
W Ameryce Południowej amerykańskie agencje prowadzą, na mocy porozumień z lokalnymi rządami, szereg bardziej lub mniej tajnych operacji przeciwko kartelom narkotykowym. Oprócz DEA, FBI i CIA, działają tam także służby specjalne wojska.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>
PAP, AP, sg
REKLAMA