Spłonęła fabryka. Najprawdopodobnie nie będzie zwolnień
Ok. 400 pracowników firmy Imka z Lubania w dolnośląskiem, której magazyny i hala produkcyjna w niedzielę doszczętnie spłonęły, najprawdopodobniej nie zostanie zwolnionych z pracy - poinformował zastępca burmistrza Lubania Mariusz Tomiczek.
2012-07-10, 11:51
Firma Imka - producent chemii gospodarczej - to największy pracodawca w ponad 20-tysięcznym Lubaniu. W pożarze spłonęły dwa magazyny i hala produkcyjna o łącznej powierzchni ok. 20 tys. metrów kwadratowych.
Strażakom udało się uratować m.in. magazyn chemikaliów oraz pomieszczenia administracyjne. Magazyny oraz hale produkcyjne najprawdopodobniej zostaną odbudowane.
Zastępca burmistrza Lubania Mariusz Tomiczek poinformował, że właściciel firmy zapewnił władze, że na razie nie ma zamiaru zwalniać załogi firmy, a ludzie w niej pracujący otrzymają wynagrodzenie za ten miesiąc.
Mariusz Tomiczek poinformował również, że miasto zamierza wystąpić do Wojewody Dolnośląskiego o pomoc przyznawaną obszarom objętym klęską żywiołową.
REKLAMA
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
(pp)
REKLAMA