Ten kraj to fenomen walki z korupcją i przestępczością
W ciągu kilku lat władzom w Tbilisi udało się zlikwidować bandy ściągające haracze i wyeliminować z legalnego biznesu przywódców światka przestępczego.
2012-07-25, 17:50
Posłuchaj
W następnej kolejności prawie do minimum ograniczono powszechną korupcję.
Dziś gruziński policjant nie weźmie łapówki za przymkniecie oka na wykroczenie drogowe. Urzędnicy także wolą pochwalny wpis w księdze petentów niż kopertę z dolarami.
Jednak - jak zauważa - politolog profesor Aleksander Rondelli - korupcja przeniosła się na „szczyty władzy”.
- Rzeczywiście w codziennym życiu nie stykamy się już z korupcją - przyznaje naukowiec. W jego opinii korupcja wciąż jest i Gruzini określają ją jako "korupcję elit”.
REKLAMA
- Widzimy przecież ludzi z władz, którzy bardzo się wzbogacili - dodaje ekspert.
Profesor Rondelli tłumaczy, że kluczem do sukcesu w walce z korupcją okazały się pierwsze miesiące rządów Micheila Saakaszwili. - Oni doszli do władzy na fali frustracji i utraty wiary - tłumaczy politolog.
Wyjaśnia, że ekipa Saakaszwilego dostała społeczne przyzwolenie na autorytarne rządzenie krajem. - Ludziom podobało się działanie polegające na natychmiastowym odbieraniu majątków złodziejom i pozwoliło na przeprowadzenie radykalnych reform, na które inni by się nie zdecydowali - twierdzi Rondelli.
Niski poziom korupcji i propagowanie uczciwości wśród urzędników, i biznesmenów stały się jednym z wyróżników nowego wizerunku Gruzji.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
(pp)
REKLAMA