Nie chcą ulicy gen. Fieldorfa. "To śmieszne"
Deweloperowi budującemu apartamentowiec w Siechnicach koło Wrocławia nie podoba się nazwa ulicy gen. Emila Fieldorfa, przy której ma stanąć budynek i chce jej zmiany - donosi "Gazeta Polska Codziennie".
2012-08-21, 10:24
Wniosek LSG Deweloper w tej sprawie trafił do Rady Miejskiej w Siechnicach, która być może zajmie się nim na najbliższym posiedzeniu 31 sierpnia.
Zobacz serwis specjalny II wojna światowa >>>
Jak relacjonuje "GPC", autorzy pisma nie chcą się przyznać, że to ich inicjatywa i jako pomysłodawców wskazują "przyszłych właścicieli mieszkań". - Nazwa jest zbyt długa, trudna do zapamiętania i napisania - twierdzą szefowie firmy.
- Nam nie chodzi o wykreślenie Emila Fieldorfa jako patrona, ale ulica mogłaby się nazywać choćby gen. Nila - wyjaśnia reprezentujący LSG Deweloper Maciej Guguł.
Pomysł oburzył tysiące Polaków - podkreśla "GPC" i jak relacjonuje, przedstawiciel firmy przyznaje, że nie spodziewano się takiej reakcji i nie wyklucza wycofanie wniosku.
Wiceburmistrz Siechnic Lesław Kubik nie pozostawia jednak wątpliwości. - Wniosek jest śmieszny i nie zamierzamy zmieniać nazwy ulicy, bo ktoś nie potrafi jej zapamiętać lub zapisać - podkreśla.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>
to
REKLAMA
REKLAMA