"W pociągu jest bomba". Ruch kolejowy sparaliżowany
Alarm bombowy, w wyniku którego na granicy Mołdawii pociąg pasażerski jadący z Moskwy do Kiszyniowa został zatrzymany na granicy Mołdawii i Ukrainy, okazał się fałszywy.
2012-08-25, 13:53
Do stacji Wołczyniec, gdzie stał pociąg, wysłano policję i saperów z mołdawskiego ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych. Ewakuowano pasażerów, umieszczając ich na dworcu. Przeszukano cały pociąg i bomby nie znaleziono. Ruch kolejowy był sparaliżowany przez wiele godzin.
Telefon z ostrzeżeniem o bombie w pociągu został wykonany z aparatu komórkowego na terytorium Ukrainy.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
PAP/aj
REKLAMA
REKLAMA