Greenpeace kończy okupację platformy Gazpromu
Statek Greenpeace uda się teraz na badania topniejącego lodu Arktyki, o którym alarmują dziś amerykański naukowcy.
2012-08-28, 11:54
Kilkunastu członków Greenpeace, w tym dyrektor generalny organizacji Kumi Naidoo, przez 5 dni skutecznie utrudniało prace nad skończeniem pierwszej platformy Gazpromu przeznaczonej do prowadzenia odwiertów na morzu w warunkach arktycznych. Na początku aktywiści blokowali samą platformę, a następnie statek - sypialnię Annę Achmatową, który codziennie dowozi tam pracowników.
W nocy z poniedziałku na wtorek przeprowadzono ostatnią akcję - dwóch aktywistów przypięło łodzie motorowe do lin holowniczych łączących platformę Prirazłomnaja z Anną Achmatową aby uniemożliwić pracownikom wejście na pokład. Załoga statku kontynuowała jednak cumowanie, wyrzucając w ten sposób w powietrze łodzie Greenpeace i strącając aktywistów do lodowatej wody.
Celem Greenpeace było zaalarmowanie światowej opinii publicznej, że eksploatacja złóż Arktyki wiąże się z ogromnym niebezpieczeństwem wycieku ropy, a co za tym idzie może spowodować katastrofę ekologiczną w tym wrażliwym regionie. Greenpeace przedstawił również analizy wskazujące, że firma Gazprom jest zupełnie nieprzygotowana na radzenie sobie z takim wypadkiem. Zdaniem Greenpeace cel akcji został osiągnięty.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg
REKLAMA
REKLAMA