"Republika kolesiów". Były poseł PO konsulem
Michał Marcinkiewicz został konsulem w polskiej ambasadzie w Finlandii - dowiedziało się Radio Szczecin.
2012-09-11, 09:56
Młody szczeciński polityk, skreślony przez zarząd Platformy Obywatelskiej z listy wyborczej, będzie robił karierę w Helsinkach. Właśnie otrzymał nominację - potwierdza Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Główny zainteresowany komentować nie chce. Wiemy jednak, że pracę rozpocznie na przełomie września i października. Co dokładnie będzie robił? Pomoże, gdy za granicą wpadniemy w tarapaty: zgubimy paszport czy pieniądze. Skontaktuje nas z rodziną albo zorganizuje powrót do kraju.
Politycy opozycji zgodnie krytykują nominację dla Marcinkiewicza. - Zdecydowały o tym partyjne układy - uważa radny sejmiku województwa zachodniopomorskiego Dariusz Wieczorek. - To typowa republika kolesiów - komentuje polityk SLD. Zdaniem posła PiS Leszka Dobrzyńskiego, Marcinkiewicz nie ma odpowiednich kompetencji do pracy w korpusie dyplomatycznym.
Byłego posła broni tymczasem przewodniczący wojewódzkich struktur PO Stanisław Gawłowski. W rozmowie z Radiem Szczecin zapewnia, że Marcinkiewicz sprawdzi się w nowej roli, zdał wszystkie niezbędne egzaminy, a doświadczenie zdobył między innymi podczas pracy w Parlamencie Europejskim.
Przypomnijmy, Michał Marcinkiewicz polityczną karierę zaczynał w młodzieżówce PO. Jako bliski współpracownik europosła i szefa szczecińskiej Platformy Sławomira Nitrasa szybko dostał się do Sejmu. Po czterech latach musiał jednak pożegnać się z Wiejską. Po tym jak zaliczył falstart w kampanii wyborczej i za wcześnie wywiesił plakaty, władze partii skreśliły go z listy do Parlamentu.
REKLAMA
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
Radio Szczecin/aj
REKLAMA