Władze Wenecji przepraszają tomikiem Szymborskiej
Straż miejska skonfiskowała Antonio Melisowi tomiki z jego poezją, które rozdawał on bezpłatnie przechodniom na jednym z placów. W ramach zadośćuczynienia władze postanowiły wręczyć mu zbiór "Przemówienie w biurze znalezionych rzeczy".
2012-09-17, 09:48
- To przykre, że w Wenecji, która ubiega się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w 2019 roku, konfiskuje się poecie jego tomiki - powiedział wiceburmistrz Sandro Simionato. Jednocześnie podkreślił, że straż miejska musi przestrzegać wydanych rozporządzeń. - Ale, by nie powtórzyły się podobne incydenty, musimy te przepisy zrewidować - przyznał.
Wenecja słynie z wyjątkowo surowych przepisów wydanych w trosce o przyzwoity wygląd i zachowanie turystów, czystość i porządek. Nie można tam na przykład jeść prowiantu, siedząc na Placu świętego Marka, karmić gołębi, a nawet rozrzucać ryżu podczas ceremonii ślubnych.
Nad przestrzeganiem licznych przepisów czuwa nie tylko straż miejska, ale także patrole wolontariuszy, których nazwano Aniołami Placu świętego Marka.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk
REKLAMA