PSL chce "przykręcić śrubę" parabankom

Założenia stosownej ustawy PSL ma przedstawić w środę - dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa.
Partia Waldemara Pawlaka uważa, że potrzebne jest wprowadzenie jednolitych zasad dla banków, SKOK-ów, instytucji kredytowych i pożyczkowych w kwestii badania zdolności kredytowej klientów. Dzięki temu zasady przyznawania kredytów mają być takie same w bankach, kasach i firmach lichwiarskich. PSL chce też rozszerzenia dostępu do historii kredytowej Polaków. Na udostępnienie takich informacji parabanków konsument będzie musiał wyrazić zgodę.
Istotna zmiana dotyczy informowania o kosztach pożyczek i kredytów. Kredytodawcy i pośrednicy będą zobligowani do podawania w reklamach oprócz danych takich jak stopa oprocentowania kredytu, całkowita kwota kredytu czy rzeczywista roczna stopę oprocentowania, również informacji czy dany kredytodawca podlega nadzorowi organów uprawnionych do nadzoru nad rynkiem finansowym czyli Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Niezamieszczenie takiej informacji w reklamie będzie stanowiło wykroczenie, za które będzie grozić kara grzywny. Informacje te będą musiały być jednoznaczne, zrozumiałe i widoczne.
Ludowcy chcą też, by prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów informował Komisję Nadzoru Finansowego o działalności firm pożyczkowych i innych instytucji parabankowych niepodlegających nadzorowi KNF. Nadzór finansowy ma otrzymywać informacje o firmach podejrzewanych o naruszanie przepisów prawa konsumenckiego, a także informacje o wszczętych wobec takich firm postępowaniach w sprawach praktyk naruszających interesy konsumentów oraz decyzjach, które stwierdzają stosowanie takich praktyk.
Komisja Nadzoru Finansowego ma otrzymać nowe zadania: edukowanie i informowanie konsumentów. KNF miałby publikować komunikaty i ostrzeżenia nieodpłatnie w mediach publicznych i odpłatnie w mediach komercyjnych.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk