Spór o wyspy Senkaku: chińskie okręty wyszły w morze
11 okrętów i 8 samolotów oddelegowała chińska marynarka wojenna do manewrów na Morzu Wschodniochińskim.
2012-10-19, 12:56
Manewry mają być pokazem siły dla Tokio, z którym rząd Chin jest w sporze terytorialnym o wyspy Senkaku (Chińczycy nazywają je Diaoyu). W chińskich mediach nie ma wiele informacji na temat tych niezaplanowanych ćwiczeń. Telewizja pokazała jedynie krótkie nagrania, na których widać fregatę, myśliwiec i kilka śmigłowców.
W ostatnich tygodniach doszło do kilku incydentów, gdy chińskie okręty zbliżały się niebezpiecznie blisko do japońskich wysp. Japończycy także zdecydowali się zwiększyć swoją obecność wojskową w regionie; teraz stale patrolują go m.in. samoloty zwiadowcze i do zwalczania okrętów.
Japonia także niedawno „prężyła muskuły”: z okazji 60. rocznicy istnienia marynarki wojennej w manewrach wzięło udział ponad 40 jednostek, w tym nowych okrętów podwodnych. Do japońskiej floty dołączyły okręty amerykańskie, australijskie i z Singapuru.
Pod koniec roku japońska marynarka wojenna zorganizuje wspólne manewry z US Navy, których scenariuszem będzie najprawdopodobniej próba odbicia wysp Senkaku przez „zagranicznego najeźdźcę”.
REKLAMA
Sporne wyspy zostały wykupione przez japoński rząd od prywatnego właściciela na początku września. Reakcje w Chinach były bardzo gwałtowne; w całym kraju doszło do wielu demonstracji, starć z policją i ataków na japońskie sklepy i fabryki. Niektóre japońskie firmy zdecydowały się na wycofanie swoich inwestycji z Chin i przeniesienie do Korei Południowej.
Wyspy Senkaku leżą na stosunkowo niedawno odkrytych bogatych złożach gazu ziemnego i ropy nadftowej. Całkowicie niezamieszkały mini-archipelag znajduje się 200 kilometrów od wybrzeży Tajwanu (który Chiny uznają za zbuntowaną prowincję) i 400 km od wybrzeży japońskiej Okinawy.
Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg
REKLAMA
REKLAMA