Torturowanie rosyjskich więźniów. "Ludzie, pomóżcie"
300 więźniów ogłosiło bunt, protestując przeciwko stosowaniu wobec nich tortur. Administracja kolonii karnej nr 6 w Kopiejsku zapewnia, że nic się nie stało.
2012-11-26, 12:44
Posłuchaj
W sobotę więźniowie nie wrócili po spacerze do cel. Na jednej z wież strażniczych wywiesili transparent: "Ludzie, pomóżcie". Przekonywali, że straż więzienna torturuje ich i ściąga haracz.
W niedzielę przed wejściem do kolonii doszło do starć policji z krewnymi skazanych. 8 funkcjonariuszy trafiło do szpitala, a 38 cywilów do aresztu. W wydanym dziś komunikacie Federalna Służba Więziennictwa stwierdza, że skazani są już w swoich celach. "Wszystko jest pod kontrolą. Nie używano siły. Nikt nie ogłosił głodówki" - można przeczytać w dokumencie. Tymczasem skazani, ich krewni i byli więźniowie kolonii nr 6 twierdzą, że strażnicy ściągają z więźniów haracze, a niepokornych torturują.
Nie potwierdzili tych zarzutów funkcjonariusze Komitetu Śledczego badającego sprawę.
IAR/agkm
REKLAMA
REKLAMA