Kaczmarek o publikacji "GW": złożyłem zawiadomienia

"Gazeta Wyborcza" opublikowała rozmowę z byłym funkcjonariuszem CBA na temat funkcjonowania Biura w latach 2006-2009. Pojawiły się też zdjęcia byłego pracownika CBA, a obecnie posła PiS, Tomasza Kaczmarka, m.in. takie, na którym półnagi kuca nad walizką pełną pieniędzy.
- To była specyficzna sytuacja, byłem ostatnią osobą, która w CBA dysponowała tymi pieniędzmi przed akcją, musiałem to przeliczyć i wszystko sprawdzić, był to element przygotowania do akcji - powiedział Kaczmarek w RMF FM. Zapytany, dlaczego na zdjęciu jest bez koszuli, poseł PiS odpowiedział: "nie chciałem jej przepocić, byłem zestresowany przed akcją".
Jak napisała "Gazeta Wyborcza", były to pieniądze, które udający biznesmena agent miał wręczyć w ramach operacji dotyczącej willi w Kazimierzu. CBA pod kierunkiem Mariusza Kamińskiego (dziś jest on wiceprezesem PiS) podejrzewało, że dom należy do małżeństwa Kwaśniewskich.
Były funkcjonariusz Biura utrzymuje, że doniesienia, jakoby pozował do zdjęć nad walizką pieniędzy "to są nieprawdziwe tezy". - Ja nie byłem świadomy, że te zdjęcia są wykonywane. Nie widziałem tej osoby, która telefonem komórkowym wykonuje te zdjęcia - przekonywał. Według niego osoba, która robiła zdjęcia, "złamała prawo, złamała zasady pracy jednostki przykrywkowej".
Kaczmarek poinformował, że złożył w prokuraturze pięć zawiadomień o popełnieniu przestępstwa w związku z ujawnieniem zdjęć i informacji. - W pięciu zawiadomieniach, które we wtorek zostały złożone do Prokuratury Generalnej, wskazuję na konkretne sytuacje, na konkretne wypowiedzi, na konkretne zapisy, na konkretne zachowania, które łamią prawo - powiedział poseł PiS.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk