Protesty w Rosji. Zatrzymano kilkanaście osób
Policja w Moskwie i Petersburgu zatrzymała kilkunastu rosyjskich opozycjonistów, którzy przyszli na tradycyjną akcję protestu pod nazwą „Strategia 31”.
2012-12-31, 18:39
Posłuchaj
Siły specjalne policji OMON w poniedziałek wieczorem nie pozwoliły stronnikom radykalnej opozycji na zorganizowanie w Moskwie i Petersburgu manifestacji w obronie prawa do zgromadzeń. Wśród zatrzymanych jest lider zdelegalizowanej Partii Narodowo-Bolszewickiej Eduard Limonow.
Niektórzy rosyjscy opozycjoniści zbierają się ostatniego dnia każdego miesiąca liczącego 31 dni, dla poparcia 31 artykułu Konstytucji gwarantującego prawo do zgromadzeń.
Na Placu Triumfalnym w Moskwie zatrzymany został wyżej wspomniany Eduard Limonow, obecnie lider ugrupowania „Inna Rosja”, a także opozycjonista Frontu Lewicy Konstantin Kosiakin i około 10 innych uczestników akcji. Policjanci ostrzegali zebranych opozycjonistów, że akcja nie została uzgodniona z władzami i tym samym nie jest legalna . Z kolei portal internetowy "Fontanka” poinformował, że w Petersburgu milicja zatrzymała 9 uczestników akcji protestu. W sumie na wiec przyszło tam około 20 osób. Wśród zatrzymanych byli dziennikarze których następnie wypuszczono. Rosyjskie media zwracają uwagę, że demonstracje organizowane w ramach "Strategii 31” zazwyczaj kończą się aresztami opozycyjnych aktywistów.
W obu miastach zebrali się głównie zwolennicy nacjonalistycznej Innej Rosji i prokomunistycznego Frontu Lewicy. Trzon Innej Rosji stanowią aktywiści zdelegalizowanej Partii Narodowo-Bolszewickiej (PNB), kierowanej przez pisarza i byłego dysydenta Eduarda Limonowa.
REKLAMA
Natomiast siłę napędową Frontu Lewicy, któremu przewodzi Siergiej Udalcow, stanowią sympatycy Awangardy Czerwonej Młodzieży (AKM). Uczestnicy akcji skandowali "Rosja bez Putina!" i "Nowy Rok bez Putina!".
PAP/IAR/agkm
REKLAMA