Smarzowski: chciałem zrobić film o korupcji
- Kiedy myślimy o korupcji, do głowy przychodzi tylne siedzenie radiowozu - powiedział o swoim najnowszym filmie Wojciech Smarzowski.
2013-01-08, 20:42
Jego "Drogówka" trafi do kin 1 lutego. W obsadzie znaleźli się m.in. Bartłomiej Topa, Arkadiusz Jakubik i Eryk Lubos.
To historia siedmiorga policjantów ze stolicy, których poza pracą łączy przyjaźń, imprezy, sportowe samochody, wspólne interesy. Ich mały, zamknięty świat z pozoru działa doskonale. Wszystko zmienia się jednak, gdy w tajemniczych okolicznościach ginie jeden z nich.
O morderstwo oskarżony zostaje sierżant Ryszard Król (w tej roli Bartłomiej Topa). Próbując oczyścić się z zarzutów, Król odkrywa prawdę o przestępczych powiązaniach na najwyższych szczeblach władzy.
W policjantów drogówki, oprócz Topy, wcielili się m.in.: Arkadiusz Jakubik, Julia Kijowska, Eryk Lubos, Robert Wabich, Jacek Braciak, Marcin Dorociński i Marian Dziędziel. Żonę Króla, która zostaje uwikłana w kryminalne wydarzenia, zagrała Izabela Kuna. Adam Woronowicz wystąpił jako prokurator.
Reżyser tłumaczy, że to przede wszystkim, film "o ludziach, a nie tylko o tytułowych policjantach z drogówki". - Postacie rzucone są na ciemną stronę mocy, ale ja próbuję im pomóc. Filmy zawsze robię z uczuciem, z ciepłym stosunkiem do bohaterów - powiedział Smarzowski.
Reżyser nie chce klasyfikować swojego filmu pod względem gatunku. Przyznał jednak, że gdyby musiał, to nazwałby go "opowieścią kryminalną z początkiem obyczajowym".
PAP, tj
REKLAMA
REKLAMA