Palikot: cofamy poparcie dla Wandy Nowickiej

2013-01-24, 18:20

Palikot: cofamy poparcie dla Wandy Nowickiej
Wanda Nowicka (L). Foto: PAP/EPA/Radek Pietruszka

RP postanowił wycofać rekomendacje dla posłanki Nowickiej jako wicemarszałka Sejmu po ujawnieniu, że w listopadzie prezydium Sejmu przyznało sobie samo nagrody pieniężne.

Nie wiadomo, kogo Ruch Palikota zaproponuje w miejsce Wandy Nowickiej.

Wniosek o wycofanie rekomendacji dla wicemarszałek Sejmu pojawił się w wyniku ujawnienia informacji, że w listopadzie otrzymała ona nagrodę od marszałek Sejmu w wysokości 40 tysięcy złotych. Posłowie Ruchu Palikota nie kryli oburzenia, twierdząc, że Wanda Nowicka postąpiła wbrew programowi swojej partii.

Nowicka poinformowała przed południem, że znaczną część nagrody przeznaczy na cele charytatywne. Przyznała jednak, że decyzję taką podjęła dopiero po ujawnieniu w mediach informacji o nagrodach.

Wiceszef Ruchu Palikota Artur Dębski komentując to podkreślił, że to za mało. Przypomniał, że nagrody zostały wypłacone w listopadzie, dlatego jego ocena zachowania wicemarszałek Nowickiej jest - jak mówi - "jednoznaczna".

Wanda Nowicka na razie nie chce komentować sprawy, bo - jak powiedziała - "musi wszystko przetrawić i poradzić się mądrych osób". Nie odpowiedziała na pytanie czy pozostanie w Ruchu Palikota.

Po ujawnieniu sprawy nagród marszałek Sejmu Ewa Kopacz, która nagrody przyznała, powiedziała, że podjęła decyzję o zamrożeniu do końca obecnej kadencji Sejmu funduszu nagród dla prezydium.

Burza medialna wybuchła po tym, gdy "Super Expres" napisał, że marszałek i wicemarszałkowie Sejmu otrzymali nagrody za 2012 rok, które sami sobie przyznali - łącznie 245 tys. zł.

Kopacz usprawiedliwia się, że przyznała nagrody dopiero w drugim roku kadencji Sejmu, a w 2011 roku środki z funduszu nagród zostały w całości zwrócone do budżetu. - Podtrzymuję swoją opinię o pracy wicemarszałków i będę ją oceniać, bo taka jest rola marszałka - zaznaczyła. Zapowiedziała, że swoją nagrodę przekaże na cele charytatywne, m.in. dla hospicjum w Pucku.

- Od 20 lat z tego samego klucza, tym samym mechanizmem, niekiedy bardzo duże nagrody były przyznawane. Każdy z marszałków ma prawo i obowiązek oceniać pracę swoich wicemarszałków - uważa Kopacz.

 

Polecane

Wróć do strony głównej