"Bizancjum". Prawie milion zł nagród dla Kancelarii Sejmu
Dla jej szefa 65 341,53 zł, dla jego zastępcy 56 279,88 zł; natomiast nagrody przyznane dyrektorom biur, łącznie z dyrektorem generalnym kierującym Gabinetem Marszałka Sejmu wyniosły 854 500,90 zł.
2013-02-19, 08:18
Takie kwoty za rok 2012 podał szef Kancelarii Sejmu Lech Czapla w odpowiedzi na pytanie posłów Ruchu Palikota Artura Dębskiego i Tomasza Makowskiego.
- Irytuje mnie to, że tego typu informacje trzeba wyciągać, że one nie są publiczne, bo kwestie nagród powinny być upublicznione, to wszystko powinno być transparentne - powiedział rzecznik klubu RP Andrzej Rozenek.
Podkreślił też, że wymiana pism między posłami RP a Kancelarią Sejmu jest elementem akcji Ruchu. - Pytamy ministrów, szefów spółek skarbu państwa, prezydentów, burmistrzów i wójtów, sejmiki wojewódzkie, również wojewodów. Chcemy sprawdzić, jak wygląda to całe rozdęte Bizancjum w skali Polski, czy rzeczywiście to jest tanie państwo, bo wygląda na to, że jest to bardzo drogie państwo - mówił Rozenek.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
W sprawie nagród Ruch Palikota dostał też odpowiedź od wojewody śląskiego. Jak poinformował, w tym roku wojewoda śląski przeznaczył na nagrody 3,8 mln zł.
REKLAMA
PAP, tj
REKLAMA