Medale dla załóg bombowców. 68 lat po wojnie
Przeciąć kontrowersje wokół kampanii bombardowań III Rzeszy i przyznać wszystkim jej uczestnikom specjalne odznaczenie zdecydował się rząd w Londynie.
2013-02-26, 21:59
Posłuchaj
Relacja Grzegorza Drymera, IAR
Dodaj do playlisty
Swoją baretkę do medalu wojennego dostaną załogi bombowców, początkowo fetowane, ale już po wojnie otoczone milczeniem ze względu na moralne wątpliwości otaczające bombardowania ludności cywilnej. Zginęło w nich od 300 do 600 tysięcy osób, nie tylko Niemców.
Wątpliwości nie może jednak budzić ogromna ofiara załóg: 55,5 tys. poległych - niemal co drugi ze 125 tysięcy lotników bombowych. Wśród tych, którzy nie wrócili, było prawie 850 Polaków z trzech dywizjonów bombowych. Ponieśli największe, bo aż trzy czwarte strat bojowych we wszystkich 15 polskich dywizjonach w Wielkiej Brytanii.
Medal dostaną też uczestnicy konwojów do Murmańska i Archangielska. Gwiazdę Arktyczną przyznano 66,5 tys. uczestników konwojów do Murmańska, które Winston Churchill nazwał "najgorszą podróżą na świecie". Poległo w niej 3 tysiące brytyjskich i sojuszniczych marynarzy - w tym 26 Polaków ze zbombardowanego przez Niemców niszczyciela "Garland" i 4 z zatopionego omyłkowo przez Anglików okrętu podwodnego "Jastrząb".
Zobacz serwis specjalny: II wojna światowa
Do dziś dożyło już tylko dwustu uczestników arktycznych konwojów. Resztę medali otrzymają ich rodziny.
IAR, tj