Protest rodziców: pieluchy i strzykawki przed Sejmem

Uznania 24-godzinnej opieki nad niepełnosprawnym członkiem rodziny za pracę i podwyższenia świadczenia pielęgnacyjnego do najniższej krajowej domagają się rodzice dzieci niepełnosprawnych.

2013-03-07, 11:00

Protest rodziców: pieluchy i strzykawki przed Sejmem
. Foto: sxc.hu

Posłuchaj

Iwona Hartwich, mama niepełnosprawnego Kuby z Torunia, (IAR/Polskie Radio PiK)
+
Dodaj do playlisty

Kolejny raz przyjechali  do Warszawy walczyć o zmianę swojej sytuacji. O godz. 11.00 rozpoczęli przed Sejmem protest pod hasłem "Jestem jestem niepełnosprawny, jestem głodny".

- Rozłożymy zużyte pampersy i strzykawki. Nie mamy na to środków, nie mamy już od dawna pieniędzy na leczenie naszych dzieci i rehabilitację. Nie mamy na środki higieniczne i ortopedyczne. Być może będzie to symbol naszej biedy - powiedziała Iwona Hartwich, mama niepełnosprawnego Kuby z Torunia.

Rodzice mają pretensje do polityków, że nie robią nic. Zdaniem Iwony Hartwich Parlamentarny Zespół do spraw Osób Niepełnosprawnych przez ostatni rok zorganizował jedynie cztery bezowocne spotkania.

- Pierwsze spotkanie było poświęcone założeniu zespołu. Potem odbyły się dwie konferencje. Ostatnie spotkanie 3 grudnia 2012 roku z okazji Międzynarodowego Dnia Osób Niepełnosprawnych - wyjaśniła Hartwich.

REKLAMA

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

Osoby, które rezygnują z pracy na rzecz opieki nad niepełnosprawnym dzieckiem dostają 620 złotych świadczenia pielęgnacyjnego. Natomiast dodatek rehabilitacyjny wynosi 153 zł. i nie zmienił się od ośmiu lat.

IAR, tj

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej