Konflikt koreański. Rosja: USA nie są bez winy!
Moskwa oficjalnie potępia działania Pjongjangu, ale odpowiedzialnością za wzrost napięcia w rejonie półwyspu Koreańskiego obarcza również USA.
2013-04-06, 11:44
Posłuchaj
Generał Jewgienij Bużyński były szef zarządu układów międzynarodowych rosyjskiego ministerstwa obrony twierdzi, że Koreański reżim nie dysponuje ani głowicami jądrowymi, ani rakietami do ich przenoszenia. W jego opinii to blef, który skwapliwie podtrzymują USA aby pod pretekstem bezpieczeństwa rozbudowywać swój system tarczy antyrakietowej w rejonie Pacyfiku. Podobnie uważa prezydent akademii problemów geopolitycznych, emerytowany generał Leonid Iwaszow. Według niego - "Korea Północna jedynie napina muskuły w odpowiedzi na amerykańskie manewry prowadzone w pobliżu półwyspu koreańskiego".
Czytaj więcej o sytuacji na Półwyspie Koreańskim >>>
Rosja bezpośrednio graniczy z Koreą Północną. Co prawda granica liczy tylko 16 kilometrów, ale jak podkreślają rosyjscy politycy - nikt nie chce aby w pobliżu jego terytorium doszło do skażenia radioaktywnego. Rosyjskie systemy radarowe monitorują niebo nad obiema Koreami. Jednocześnie prowadzony jest monitoring promieniowania radioaktywnego na tym obszarze.
REKLAMA
REKLAMA