18-latek zginął pod kołami pociągu. Wszystkiemu winne... słuchawki?

Do zdarzenia doszło w pobliżu sosnowieckiego dworca. Przechodząc przez tory na "dzikim przejściu" nastolatek najprawdopodobniej słuchał muzyki i nie słyszał nadjeżdżającego pociągu.

2013-04-09, 11:38

18-latek zginął pod kołami pociągu. Wszystkiemu winne... słuchawki?
. Foto: sxc.hu/public domain

Mężczyzna przechodzący przez torowisko kolejowe w miejscu niedozwolonym nie zauważył pociągu i wszedł bezpośrednio przed nadjeżdżający skład relacji Kędzierzyn Koźle - Warszawa. W wyniku odniesionych obrażeń zmarł.

Śledczy wstępnie ustalili, że nastolatek najprawdopodobniej szedł do szkoły. Przeprowadzone badania na zawartość alkoholu jednoznacznie wskazały, że maszynista w momencie wypadku był trzeźwy.

Dodatkowo z jego relacji wynika, że potrącony w momencie zdarzenia mógł mieć założone na uszach słuchawki.

slaska.policja.gov.p/mr

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej