Umorzono śledztwo ws. słynnej operacji WSI w Afganistanie
Z braku znamion przestępstwa prokuratura wojskowa umorzyła śledztwo ws. rzekomych wyłudzeń z funduszu operacyjnego Wojskowych Służb Informacyjnych i "dezinformacji wywiadowczej" podczas słynnej operacji wywiadowczej o kryptonimie "Zen" w Afganistanie.
2013-04-12, 06:41
"Zen" była najbardziej sensacyjną akcją WSI, ujawnioną w raporcie upublicznionym w lutym 2007 r. przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a sygnowanym przez Antoniego Macierewicza, szefa komisji weryfikacyjnej WSI. "W sprawie <ZEN> służby, działając na zlecenie hochsztaplera, okradały państwo polskie i były gotowe narazić polskich żołnierzy i zwierzchników sił zbrojnych na najwyższe niebezpieczeństwo i międzynarodową kompromitację - napisano w raporcie.
Według niego biznesmen Aleksander Makowski (b. oficer wywiadu PRL), który współpracował z wywiadem UOP i WSI, dopuszczał się mistyfikacji (mówił m.in. o możliwości ujęcia w tej akcji Osamy bin Ladena). W raporcie uznano, że była to próba wprowadzenia w błąd prezydenta, najwyższych instancji państwa oraz sojuszników. Według raportu Makowski miał wyłudzić od WSI 31 tys. zł oraz 108 tys. dolarów.
W 2007 r. Macierewicz mówił, że operacja "Zen" uzasadniała likwidację WSI. Zdaniem b. szefa MON Jerzego Szmajdzińskiego (SLD) akcja zapewniła bezpieczeństwo polskich żołnierzy w Afganistanie. - Jeżeli nawet miałbym się ułożyć z diabłem, żeby bronić naszych żołnierzy i zapewnić im bezpieczeństwo, to zrobiłbym to, i zrobiłbym to nawet teraz - mówił b. szef WSI Marek Dukaczewski.
Szef MON w rządzie PiS Radosław Sikorski nazwał "ciężkim błędem" ujawnienie akcji w raporcie z weryfikacji WSI.
REKLAMA
W czwartek Szeląg powiedział, że śledztwo było w latach 2008-2011 zawieszone z powodu wyszukiwania i pozyskiwania niejawnych materiałów sprawy. Uzasadnienie umorzenia jest tajne. Postępowanie umorzono w dwóch wątkach - w obu podstawą był "brak znamion czynu zabronionego".
pp/PAP
REKLAMA