Ewa Kopacz jedzie do Chin w rocznicę masakry na placu Tiananmen

2013-05-28, 11:06

Ewa Kopacz jedzie do Chin w rocznicę masakry na placu Tiananmen
Plac Tiananmen. Foto: Uvo/Wikimedia Commons/CC

Marszałek Sejmu stanie na czele polskiej delegacji, która poleci do Pekinu 4 czerwca - podał "Dziennik Gazeta Prawna".

Nie wiadomo, jaki jest cel podróży ani jej program. Jak nieoficjalnie dowiedział się "Dziennik Gazeta Prawna", polska ambasada w Pekinie usiłowała przekonać stronę sejmową, że wizyta w Pekinie 4 czerwca jest niezręczna.
Również zdaniem publicystów, którzy gościli w radiowej Trójce termin wizyty jest niefortunny. W ocenie Piotra Gabryela z tygodnika "Do Rzeczy", można było wybrać jakikolwiek inny dzień, a nie ten, w którym krwawo spacyfikowano protest domagających się demokracji Chińczyków. - Pewnie to strona chińska stawiała warunki, ale to my na nie przystaliśmy. To pokazuje polską słabość albo głupotę. Po prostu wstyd - podkreśla.
W opinii Andrzeja Stankiewicza z "Rzeczpospolitej" marszałek Ewa Kopacz w ogóle nie powinna w tym terminie wylatywać z kraju ponieważ są pomysły by tego dnia uczcić w kraju rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych w Polsce.

Jak przypomina "DGP", chińskie władze walczą z każdym przejawem pamięci o tragicznych wydarzeniach  z 1989 roku. Bezpieka wyłapuje z tłumu każdego, kto próbowałby w jakikolwiek sposób uczcić rocznicę masakry. W ubiegłym roku - na kilka dni przed 4 czerwca - prewencyjnie zatrzymała znanych sobie aktywistów demokratycznych. Próżno też szukać informacji na temat "liu si" w chińskim internecie.
W ostatnich latach kilka oficjalnych delegacji odwiedziło Pekin 4 czerwca. Na liście nie ma jednak zachodnich nazwisk. Niemal co roku w rocznicę tragedii Waszyngton wydaje oficjalne oświadczenie, w którym apeluje do Chin o uwolnienie uczestników wydarzeń z placu Tiananmen, którzy wciąż pozostają w więzieniach.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Dziennik Gazeta Prawna, Trójka, kk

Polecane

Wróć do strony głównej