Sikorski: lepsza ciepła woda w kranie niż zimny prysznic
Szef MSZ Radosław Sikorski zaapelował na kongresie PO w Chorzowie, by nie oddawać Polski ludziom, którzy "nie odróżniają rzeczywistości od własnych urojeń".
2013-06-29, 14:18
W ten sposób minister odniósł się do obradującego na Śląsku kongresu PiS. - Kilkanaście kilometrów stąd obradują nasi rywale. (...) Myślą, że [premier Donald] Tusk z [komisarzem europejskim Januszem] Lewandowskim naharowali się, wyrwali 400 miliardów, a oni będą mogli poszaleć. Że [minister finansów Jacek] Rostowski przeprowadził gospodarkę przez kryzys, a oni będą mogli rozdać swoim. Niedoczekanie - podkreślił Sikorski.
Odnosząc się do wypowiedzi konkurentów politycznych Sikorski stwierdził też, że "nie było trotylu, helu, sztucznej mgły, zamachu ani bezprzykładnej zbrodni (...) a Unia Europejska to nie Konzentrazionlager Europa i nie warto się modlić o jej rozpad. (...) Za in vitro nie powinno się iść do więzienia, a zgwałcona kobieta ma prawo do aborcji".
W jego opinii, PO i opozycja mają wspólny cel, jakim jest przywrócenie wielkości Polski. - Ale my wiemy, że tego nie można wytupać, ani wymusić buńczucznymi gestami - powiedział. Zaznaczył, że "ciepła woda w kranie jest lepsza niż zimny prysznic".
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk
REKLAMA