Katastrofa smoleńska. Szef MSZ przesłuchany ws. rzeczy jednej z ofiar
Radosław Sikorski został w czwartek przesłuchany jako świadek w śledztwie dot. zaginięcia obrączki i uszkodzenia dowodu osobistego należących do Tomasza Merty, jednej z ofiar katastrofy smoleńskiej.
2013-07-18, 17:57
Posłuchaj
Śledztwo w sprawie "zaboru w celu przywłaszczenia" po katastrofie smoleńskiej złotej obrączki Tomasza Merty oraz sygnetu Wojciecha Seweryna zostało umorzone w pierwszej połowie maja wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełniania czynu zabronionego. Umorzony został wtedy również – wobec braku znamion czynu zabronionego – wątek dotyczący uszkodzenia dowodu osobistego Merty.
Prokuratura podała, że w odniesieniu do rzeczy Merty niewątpliwym jest, że po katastrofie stwierdzono obecność obrączki, która wraz z portfelem została przekazana do ambasady w Moskwie; co do sygnetu Seweryna nie uzyskano żadnych dowodów, które wskazywałyby, że sygnet ten został odnaleziony po zaistniałym zdarzeniu. W toku postępowania ustalono również, że przedmioty należące do Tomasza Merty zostały, po uprzednim umieszczeniu w worku foliowym, za pośrednictwem ambasady w Moskwie przekazane do MSZ. Tam po pobieżnej ocenie, że worek ten nie zawiera przedmiotów pamiątkowych, ze względu na zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne, podjęto decyzję o ich utylizacji.
Na postanowienie o umorzeniu śledztwa zażalenie złożył pełnomocnik wdowy po Tomaszu Mercie – poseł PiS, mecenas Bartosz Kownacki. Zażalenie w czerwcu zostało uwzględnione przez prokuraturę, a śledztwo wznowiono. – Prokuratura nie przesłuchała szeregu świadków, chodzi też o ustalenie pewnej dokumentacji – wskazał Kownacki, mówiąc o argumentach zażalenia.
Rzecznik prasowy warszawskiej prokuratury okręgowej prok. Dariusz Ślepokura powiedział, że mec. Kownacki uczestniczył w czwartkowym przesłuchaniu i zadawał pytania ministrowi. Dodał, że w sprawie zaplanowano jeszcze przesłuchania b. konsula z ambasady w Moskwie i dyrektora generalnego Służby Zagranicznej MSZ. Przesłuchania te mają odbyć się w sierpniu.
REKLAMA
Mec. Kownacki ocenił, że poza wezwanymi już świadkami w sprawie powinny być przesłuchane jeszcze inne osoby. – Będę miał kolejne wnioski dowodowe w sprawie kolejnych świadków z kierownictwa resortu spraw zagranicznych, powinni być też przesłuchani pracownicy niższego szczebla – zaznaczył adwokat. Dodał, że aktualnie termin śledztwa jest określony do końca sierpnia, ale jego zdaniem w tym terminie sprawa najprawdopodobniej się nie zakończy.
IAR/PAP/mk
REKLAMA